Samba
Nie słabnie, zwiększona parę lat temu, popularność tańców towarzyski w naszym kraju. Wśród nich wciąż prym wiodą tańce latynoamerykańskie. Jednym z nich jest brazylijska samba. Chociaż kojarzona jest z krajem kawy najprawdopodobniej wywodzi się z afrykańskich tańców ludu Bantu, tańczonych w charakterystycznym kółku (także obecnie samba turniejowa tańczona jest "po kole").
Tak jak w innych tańcach latynoamerykańskich (rumba, cha-cha, paso doble czy jive) figury podstawowe wykonuje się w trzymaniu zamkniętym, czyli z prawą dłonią partnerki w lewej partnera na wysokości wzroku, zaś lewą dłonią partnerki położoną na boku partnera lub w tzw. trzymaniu otwartym, gdy prawa dłoń partnerki i lewa partnera splecione są na wysokości bioder, zaś "wolne" ręce odprowadzone są naturalnie do boku.
Jednak istotą samby nie są figury podstawowe, a jej progresywny charakter. Para przemieszcza się po całym parkiecie, wykonuje bardzo intymne, wyrażające uczucia ruchy (stąd ten taniec często zwany jest "tańcem kochanków"). Mnogość różnych figur, obieganie się dookoła, szybkie ruchy stopami - to wszystko składa się na dobry układ samby. Niekiedy widz ma wrażenie "falowania" pary, innym zaś razem bardziej przypominają mu dostojne ptaki - np. czaple - gdy wykonują takie figury jak Bota Fogos i niczym grabiami wykonują posuwiste ruchu po podłożu.
Dla poprawienia dynamiki tańca w sambie ciało często jest utrzymywane nad przednią częścią stóp, zaś przepona pomaga wypychać biodra do przodu i cofać je do przodu, co potęguje wrażenia "falowania". Samba jest także interesująca z punktu widzenia muzykologii, bowiem nałożone są w niej na siebie dwa rytmy: synkopowany (ósemka z kropką, szesnastka i ćwierćnuta) oraz cztery ósemki. Ta dychotomia sprawia, że nie jest to taniec prosty i wymaga perfekcyjnego wyczucia rytmu. Ten brazylijski taniec zawsze otwiera turnieje - tak zawodowe jak i amatorskie.